Pewnego razu dziewczynka szła
Głęboką dziurą, aż bez dna...
Strasznie było ciemno i zimno też
Dziecięce oczy były pełne łez...
Nagle królik z cienia się wyjawił
I dziewczynce wielką radość sprawił
Nie była bowiem już sama w norze
Znalazła przyjaciela, który jej pomoże
Przyjaciel jednak okazał się wrogi...
I dziewczynce uciął obie nogi
Pozbawił ją rąk i oczy wydłubał
Z głowy najmniejszy włos wyskubał...
...I tak zakończyła się królicza gra
W głębokiej dziurze aż bez dna...
Wystąpili:
Bezimienna dal
i straszny pan królik.
****
Dziękuję Arszenikkowi za wymyślenie wierszyko-bajeczki!
Kocham (づ ̄ ³ ̄)づ ❤
Zdjęcie powstały bardzo spontanicznie, bo idąc na wyprawę wrzuciłam jak leci pierwszą lalkę z brzegu i pana królika oraz kilka innych figurek.
Przygód było sporo... a najciekawszy był łabędź, który był cały w krwi i nie chciał przepuścić mnie i mojego kolegi... Stanął praktycznie centralnie na środku ścieżki, która była jedyną drogą powrotną TT_TT
Wczorajszy dzień był mega udany!!!
Jestem nawet zadowolona z niektórych zdjęć, więc...
Podobało wam się?
Mi się ostatnio załączył taki... psychodeliczny klimat.
aaa i... uświadomiłam sobie, że moje lalki żyją sobie w postapokaliptycznym świecie...
<<<historia w trakcie produkcji>>>
Pan Diaz ma nowy mejkap!!!
Chyba pierwszy raz w życiu jestem w stu procentach zadowolona z mojej ""pracy"".
Maska też jest moim dziełem- lepić nie umiem, ale jak na ten czas to styknie!
Jak ktoś ma jakieś pytanie to może je zadać tutaj