Wybrałam się wczoraj z mamitą na spacer + postanowiłyśmy wejść do Lidla na zakupy ;3
Tak sobie wchodzę... patrzę... zerkam... maszyna do szycia za 329 zł.
Generalnie jestem sceptycznie nastawiona do niesprawdzonych sprzętów/ produktów.
Wiadomo... może cos nie tak, cos nie dziala, odpadnie itp itp.
Pewnie nawet bym nie kupiła tej maszyny, gdyby nie koleżanka mojej mamy, która akurat w lidlu zakupy robiła.
Maszynę ma juz 3 lata, spisuje się świetnie, łatwa w obsłudze jest i nic tylko brać ^_^
To wzięłam.
I mam maszynę!
Firma SilverCrest, chyba niemiecka.
A ponoć się mówi, że niemieckie sprzęty dobrej jakości i wytrzymałe.
Wczoraj wieczorem już spróbowałam coś uszyć...
Muszę się teraz przerzucić z szycia ręcznego na maszynowe :3
Pierwsze koty za płoty,
kieckę uszyłam.
No to jeszcze teraz ze sprzętów to drogi Mikołaju bym chciała jakiś wypasiony aparat :D
mwhehehe *w*
A tu kilka zdjęć z wczorajszego spaceru na który zabrałam Nutellę :3
DAT GLASSES U_U